Na ryby.
Sobota, 21 maja 2011 • dodano: 21.05.2011 | Komentarze 1
Czyli po urządzenie nazwane przez
Alistar Kaszalotem. Potem jak Jonasz, choć nie wbrew mej woli, popływałem w nim trochę. Hm..., może jednak wbrew. Wszak wolą mą było zespolić się z mym uniwersalnym Rometem i, ech. Ten tydzień miał wyglądać trochę inaczej, niestety w niedzielę dopadło mnie COŚ i przez kilka dni trzymało. Brr, nic przyjemnego. Jutro chcę zrealizować zaplanowaną na poprzednią niedziele wycieczkę do Czerlejna. Chyba, że coŚ.