Przez Starołękę.
Środa, 9 marca 2011 • dodano: 09.03.2011 | Komentarze 1
Dzisiaj, z racji święta i mniejszej podaży kalorii, odpuściłem poranną jazdę. Powrót niedawno odkrytą kładką na Starołęce. Dzisiaj na innym rowerze. Uruchomiłem kupionego kilka lat temu Rometa Uniwersal. Przymierzałem się do tego od pewnego czasu, a bezpośrednim bodźcem stała się lewa korba
Alistarowego Jaszczura. Wczoraj rano kiedy jechałem do pracy zupełnie niespodziewanie odpadła. Razem z kawałkiem suportu. Zaskoczyła mnie. Kiedy, ów gwałtowny ciąg zdarzeń ułożyłem w logiczną całość, podniosłem ją z jezdni i zawróciłem. Pieszo, rozważając konieczność stosowania lepszego osprzętu.